W porannym locie sedziowe wyznaczyli cztery konkurencje. W pierwszej dziś, a siódmej już w Mistrzostwach (nazwanej FLY IN i na pewno znanej wszytkim, którzy uważnie śledzą opisy konkurencji) - piloci musieli osiągąć cel, wyznaczany przez współrzędne, podane na porannej odprawie. Mogli samodzielnie wybierać miejsce stratu - i dziś mieszkańcy Krościenka Wyżnego i okolic mogli podziwiać start balonów niemal spod wlasnych domów.
Konkurencja nr 8 to "Cel wyznaczony przez sędziego" - był to rzut markerem. Cel znajdował się na krośnienskim lotnisku. Dzięki temu i sprzyjającemu kierunkowi wiatru balony kierując się na lotnisko pojawiły się nad krośnienskimi ulicami.
Kolejna konkurencja (3DT) to konkurencja typowo przestrzenna. W określonym współrzędnymi obszarze piloci musieli pokonać jak najdłuższą trasę. Jeśli wyobrazimy sobie okrąg w powietrzu, o promieniu 1 km, to najlepszy wynik pilot uzyskiwał przebywając jak najdłuższą trasę w obrębie tego okręgu. Przebieg trasy mierzy logger. By wynik był uznany, balon nie mógł zejść niżej niż na 400 metrow oraz wznieść się wyżej niż na 800 metrów. Ta konkurencja rozgrywała się mniej więcej nad Żarnowcem. Ostatnia konkurencja w porannym locie to WALC.
Wszystkie konkurencje były rozgrywane jako Memoriał Bogusi Nykiel-Ostrowskiej.