Witamy Arturas w rodzinie GZB. Przedstaw się naszej społeczności, powiedz gdzie latasz na co dzień i co skłoniło Cię do wzięcia udziału w naszych zawodach?
Na co dzień latem na Litwie, w okolicach Wilna, Trokach. Troki - to zamek na wyspie w jeziorze, lasy, niedaleko od Wilna, wschodnia strona od Wilna. Oficjalnie jestem komercyjnym pilotem, ale loty komercyjnie zabierają minimalna ilość czasu lotniczego. Doświadczeni piloci z Litwy powiedzieli mi, że muszę być na zawodach w Krośnie, zbiera się wielu pilotów i to jest szansa kształcić siebie lepiej. Również chcę poznać zawody poza Litwą.
Jaka jest charakterystyka Twoich okolic? Jaki on jest - bardziej równinny czy górzysty?
Jesteśmy 30 kilmetrów od granicy z Białorusią, większość wiatru w całym roku mamy z zachodu na wschód. Dlatego ciągle latamy czy na wschodniej stronie od Wilna lub na północnej. Lasy, jeziora, pola - tak wyglądają nasze tereny - równiny. Większość lotów jest ograniczona do 1700 ft MSL. Latamy nad Wilnem - jeżeli nie mylę się, to jest jedyna stolica w Europie gdzie możemy to robić. Loty nad Wilnem bywają dość wysokie (5000-6000 ft). Niestety z każdym rokiem mamy więcej ograniczeń ze strony Nawigacji Lotniczej. Ale ładnie jest lecieć nad lotniskiem i widzieć jak pod tobą ląduje Boeing 737. Dopóki to możemy robić, zapraszam wszystkich do Wilna.
Mówisz po polsku - jaka kryje się za tym historia?
Mam polskie korzenie, pradziadkowie rozmawiali po polsku i mieszkali w gminie wileńskiej. Wszyscy znamy historię, znamy miejsce urodzenia Marszałka J. Piłsudskiego, w okolicy jest wielu Polaków, polskich szkół. Miałem szczęście, że miałem okazję pracować w Warszawie (Polska Grupa Lotnicza), tam mogłem doskonalić język polski.
Jakie masz cele na ten rok? Czy będziesz startować jeszcze gdzieś w tym roku?
Chcę zbierać doświadczenie. Chcę kształcić się, zrozumieć reguły, latać więcej i więcej. Chcę wystartować w 5 zawodach w tym roku, 2 na Litwie, prawdopodobnie 2-3 w Polsce.